Mińsk Mazowiecki

Kędzierak

Wyjeżdżamy z Mińska przez strefę przemysłową, która kończy się tunelem pod torami. Na ulicy Sosnkowskiego irytuje kawałek upośledzonego DDR-a bez możliwości bezpiecznego włączenia się do ruchu. Niestety zgodnie z literą prawa trzeba nim jechać.

Gamratka

Za skrzyżowaniem (z drogą krajową) asfalt wkracza między las. Od tej pory im dalej, tym ciekawsza trasa i otoczenie. Zakręty! Na rowerze może i ciężko poczuć ich dynamikę, ale jeśli masz w garażu motocykl…

Bykowizna

Szosa jest dobrej jakości i mało ruchliwa. Prowadzi przez kilka wsi, równolegle do rzeki Mienia. W Bykowiźnie docieramy do rzeki, która została uregulowana za pomocą stopnia wodnego. Gruntową drogą za stopniem można dojechać do leśnej kolonii Choszczak, my jednak kontynuujemy jazdę asfaltem.

Jest miejsce, gdzie łatwo pomylić drogę – charakterystyczne skrzyżowanie przy delikatesach. Należy skręcić na nim w lewo (jeśli się pomylisz – dojedziesz do PKP Wrzosów lub przejazdu kolejowego w Rudzie).

Ruda

Nowoczesny „orlik” sąsiaduje z głównym celem wycieczki. Droga wjazdowa do parku zaczyna się na skrzyżowaniu przy kapliczce.

Park Starzeńskich

Park jest pozostałością po zabudowaniach dworskich z połowy XIX w. Wedle źródeł historycznych należały one do rodziny Hrabiego Mariana Starzeńskiego. W skład posiadłości wchodziło kilka budynków (rozebrane po II wojnie św.), oraz teren parkowo-leśny wraz z systemem stawów i stopni wodnych na rzece Mieni (to zostało).

Wśród starych drzew wjazdowej alei wciąż stoją elementy murowanej bramy, jedyny widoczny symbol tamtych czasów. Kawałek za parkiem, na rzece Mieni wciąż funkcjonuje stopień wodny z elementami drewnianymi.

Stawy kroczkowe

Sadzawki wokół parku zarosły i na dzień dzisiejszy nie są warte uwagi. Stawy z prawdziwego zdarzenia znajdują się za wsią. Można do nich dojechać asfaltówką mijającą „orlika” i OSP, lub gruntową drogą przez park. Obydwie drogi prowadzą do kompleksu hodowli rybnych. Oficjalnie obowiązuje zakaz wstępu na ten teren, jednak spacerowicze są zazwyczaj ignorowani, a samych stawów nikt nie strzeże.

W okolicznym lesie warto zobaczyć wspomniany wyżej stopień wodny. Drogę wjazdową łatwo poznać po małym budynku gospodarczym, stojącym przy wyschniętej sadzawce naprzeciwko czynnych stawów.

Za drewnianym mostkiem jest też single track, który prowadzi do kolonii Choszczak i Podrudzia. Taką drogą najlepiej wrócić do miasta, a jako zamiennik można wybrać asfaltową pętlę w kierunku Celinowa.