Kierunek Zglechów

Podróż zaczynamy próbą przedostania się w okolice Zglechowa, niewielkiej miejscowości na południowy - wschód od miasta. Najprościej dojechać tam trasą Mińsk Mazowiecki - Siennica, gdzie na charakterystycznym, ostrym podjeździe (czarny punkt) zmieniamy kierunek jazdy. Trasa ta jest jednak dość ruchliwa, dlatego na mapce zaznaczyłem trasę przez Chmielew i Krzywicę. W dalszej części czeka nas około 10 - kilometrowy, choć niemonotonny odcinek szosowy. Wkraczamy tym samym na pagórkowaty, typowo wiejski teren. Miłośników krajobrazów z pewnością zadowolą rozległe panoramy, obejmująe pobliskie terytoria. Jadąc tak powinniśmy w niedługim czasie dotrzeć do Zglechowa. We wsi, po prawej stronie znajduje się zabytkowa kaplica z palonej cegły.

Kiczki

W małych Kiczkach swój początek znajduje wspomniany szlak Siedmiu Młynów nad Piaseczną. Znajduje się tu także drewniany kościół, który z pewnością wart jest zainteresowania. Na uwagę zasługuje także brama wraz z dzwonnicą oraz szereg małych kapliczek.

Będąc przy kościele, łatwo już znaleźć tabliczkę wskazującą dalszy kierunek. Oznaczenia mają kolor zielony i uwaga - bywają niemrawe. W końcu mamy do czynienia ze szlakiem pieszym, projektowanym pod innym kątem niż turystyka rowerowa. Jednak oprócz wspomnianego mankamentu, trasa jest całkowicie przejezdna dla rowerów.

W sąsiedztwie kościoła znajduje się staw, przez który przepływa tytułowa Piaseczna. Tworzy ona liczne zalewy wodne wzdłuż całego szlaku, które niejednokrotnie urozmaicają krajobraz. Po uzupełnieniu zapasów w pobliskim sklepie, ruszamy skręcając w gruntową drogę naprzeciw kościoła. Tym oto sposobem opuszczamy Kiczki, omijając stary punkt skupu mleka.

Dzielnik

Kolejne punkty naszej trasy przebiegają przez kilka wiosek, położonych na zachód od Kiczek. Tereny te obfitują w małe pagórki, łąki, stawy i lasy. Wkrótce docieramy do wsi Dzielnik. Znajduje się tutaj gospodarstwo agroturystyczne „ Tajemniczy ogród ” . Oferuje ono liczne atrakcje oraz rozrywki, m.in. boiska do gry, możliwość organizacji spotkań integracyjnych czy biwaków. W samej miejscowości warto trochę „ poszperać ” . Szczególnie na przełomie wiosny i lata, gdy kwitną tutejsze sady owocowe. Podążając za zielonymi oznaczeniami, wjeżdżamy chwilowo na szosę Siennica - Latowicz. Odcinek ten nie trwa jednak zbyt długo, bowiem już za chwilę wracamy na szuter. Przed nami Ptaki.

Ptaki

Im dalej od szosy, tym mniejszy ruch i hałas. Szlak wiedzie w kierunku wsi Ptaki. Przedtem mijamy jeszcze wysoki wał, gdzie zaczynamy zjazd w dół wioski. Centralny punkt wioski to skrzyżowanie kilku lokalnych tras. Jest tu także most nad rzeką Piaseczną. Nie ma za to asfaltów, betonowych płotów i talerzy satelitarnych (bynajmniej do czasu). Całość tworzy klimat małej wioseczki, gdzieś na uboczu. Kontynuujemy jazdę wąską uliczką, dookoła liczna drewniana zabudowa. Domy stopniowo zanikają, ustępując miejsca otwartej przestrzeni. Wracamy na szosę, tuż przy stawach rybnych niedaleko Starogrodu.

Dłużew

Krótki zjazd i po chwili jesteśmy w Woli Dłużewskiej, gdzie skręcamy w kierunku Dłużewa. Niedaleko, na skraju lasu, znajduje się rezerwat przyrody „ Wólczańska góra ” .Jest to ogromne jak na warunki mazowsza wzniesienie, będące dobrze zachowaną formą ozu. Wokół góry rozegrało się wiele kluczowych bitw, m.in. podczas wojny obronnej w 1939 r. Więcej informacji na ten temat można zaczerpnąć z tablic informacyjnych. Warto także przespacerować się łąkami w kierunku Świdra.

Tymczasem kontynuując jazdę szosą, docieramy do Dłużewa. w miejscowości tej zlokalizowany jest zabytkowy dwór Dłużewskich, zbudowany na początku XX wieku. Od 1976 r. we własności warszawskiej Akademii sztuk pięknych. Obecnie działa pod nazwą „ Domu pracy twórczej &rdquot; . Łąki nad Świdrem często goszczą studentów, doskonalących swe umiejętności malarskie. Ten etap trasy kończymy ponowną zmianą nawierzchni na szuter.

Lasomin

Zbliżamy się do dość ciekawego punktu trasy. Brukowany trakt, prowadzący z Dłużewa do Bestwin, z pewnością zaciekawi wielu odwiedzających. Ma on niespełna kilometr długości i dosadnie mówiąc - trzęsie. Rowery z pełną amortyzacją jak najbardziej wskazane. Na szczęście można też skorzystać ze ścieżki tuż obok, dając jednocześnie ulgę swym pośladom. Trakt kończy się przy stawach rybnych, pomiędzy Bestwinami, a Lasominem.

Zalesie

Stopniowo zbliżamy się do miasta. Będąc przy stawach, musimy podjąć męską decyzję - mieszanka szutru z asfaltem przez Zalesie, czy powrót do szosy Siennica - Mińsk Maz. Niezależnie od wybranego wariantu czeka nas kilkanaście kilometrów pedałowania. Od siebie polecam wariant pierwszy, głównie ze względu na mały ruch i większą przyjemność z jazdy. Resztę bezproblemowo odnajdziesz na załączonym śladzie. Polecam.