Na szlaku

Kopki nad Świdrem

40 km 70% 2,5 h zobacz na mapie

Kilka źródełek, wypływających niedaleko Stoczka Łukowskiego, stopniowo rozrasta się tworząc liczne zawijasy - "świdry" i "świderki". Po blisko 100 km podróży, łącząc swe siły wpadają do Wisły na wysokości Otwocka. Wokół rzeki utworzono Rezerwat Świder, zapewniający ochronę wielu gatunkom roślin i zwierząt. Nie pozostaje nic innego, jak udać się na wycieczkę urozmaiconą trasą wokół małego miasteczka nad Świdrem - Glinianki.

Celinów

Podróż zaczynamy na ul. Sonskowskiego, skąd udajemy się w kierunku trasy krajowej nr 50. Przecinamy ruchliwy trakt i kontynuujemy jazdę po ścieżce rowerowej. Na jej końcu skręcamy w lewo, aby znaleźć się na gruntowej drodze biegnącej przez las. Po prawej stronie łatwo zauważyć okazałą wydmę. Niestety zarówno drzewa, jak i piasek są regularnie rozkradane przez tutejszą ludność. Swoje trzy grosze dorzucają także motocykliści i quado-owcy, którzy cyklicznie niszczą widowiskową skarpę. Tymczasem przecinamy rzekę Mienię - prawy dopływ Świdra. Okazjonalnie pojawia się asfalt, aby zniknąć już po kilkuset metrach. Nieopodal funkcjonuje stadnina koni, o czym przyjezdnych informuje stosowny baner. Przed nami fragment wyboistej szutrówki. Pierwszą część trasy kończymy łagodnym zjazdem do Glinianki.

Glinianka

Położona w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki Świder Glinianka, zasługuje na dłuższą chwilę postoju. Już na początku trafiamy przed budynek tutejszej szkoły. Za ogrodzeniem postawiono nie lada ozdobę - stary samolot odrzutowy typu MiG-21PF. Jest to autentyczna maszyna o numerze bocznym 1608 i została wycofana ze służby w WP, podobnie jak inne Migi 21, które podzieliły jego los. Większość z nich jest obecnie skazana na stopniowe niszczenie pod postacią "pomników" przy szkołach i przydrożnych barach. Co ciekawe - swego czasu każdy mógł odkupić sobie taki samolot od wojska, dlatego też wiele egzemplarzy trafiło w ręce prywatne.

Na tyłach gimnazjum znajduje się boisko, sąsiadujące z dzikim kąpieliskiem. Latem rzeka nie jest zagrożeniem dla wypoczywających. Głębokość przeważnie nie przekracza wysokości łydki.

Kontynuując jazdę, docieramy do drewnianego kościoła. Budowla pochodzi z 1793 r. i jest chlubą miejscowości. Drewniana konstrukcja została starannie odrestaurowana i wciąż funkcjonuje w normalnym trybie. Uroki świątyni docenili także filmowcy. Gościł tu serial TVP pt. "Ojciec Mateusz". Jest to opowieść o pewnym przebiegłym księdzu, który rozwiązuje zagadki kryminalne. Co prawda fabuła serialu rozgrywa się w Sandomierzu nad Wisłą, ale sceny wewnątrz parafialnego kościoła (m.in. kazania) nagrano właśnie tutaj.

Niedaleko swój początek znajduje Szlak Borów Nadwiślańskich. Z reguły przeznaczony turystom pieszym, jednak wiosną i jesienią przejezdny także dla rowerów. W połączeniu z Otwockim Szlakiem Rowerowym może stanowić ciekawą pętlę, zawierającą liczne fragmenty wzdłuż wijącego się Świdra.

Wola Karczewska

Przecinamy Świder na moście za szkołą. Zbliżamy się do Woli Karczewskiej. Droga prowadzi przez rozległe łąki i miejscami może być piaszczysta. Dalej pozostaje tylko krótki zjazd i jesteśmy we wsi. Tym, co najbardziej rzuca się w oczy jest dość duży stopień wodny, regulujący poziom rzeki. Często startują stąd spływy kajakowe w kierunku Wisły. Po drugiej stronie rzeki widoczny stary młyn wodny z 1759 r. Jak wiadomo młyny wodne wyszły z obiegu, dlatego od blisko 150 lat funkcjonuje tam tartak.
Sama wieś jest bardzo mała, ale ma swoją historię. W 1995 r. swoją lokalizację znalazła tutaj największa w Europie fabryka amfetaniny, będąca własnością członka gangu wołomińskiego. W centrum znajdują się dwa, konkurujące ze sobą sklepy - dobre miejsce na postój. Tutejsi "mędrcy" chętnie dyskutują z przyjezdnymi.
Tą część trasy kończymy dojeżdżając do szosy biegnącej ku Gliniance.

Kopki nad Świdrem

Nie jest to jednak dobra chwila na marzenia, bowiem tuż za mostem zaczynamy szukać miejsca kolejnej zmiany kierunku. Trafiamy w wąską uliczkę pomiędzy domostwami. Mijamy z lewej strony stare ziemianki.

Wkrótce docieramy do jednego z głównych punktów trasy - mostu w Kopkach. Konstrukcję zawieszono na linach. Dzięki temu przejście po wiszącej kładce dostarcza sporo frajdy.
Przed wejściem czytamy krótką instrukcję (nie ma rzeczy niezniszczalnych) i już po kilku krokach można choć raz poczuć się jak na słynnej scenie z filmu "Indiana Jones". Co prawda skala trochę mniejsza, ale dobre i to. Zawsze można zamknąć oczy i wyobrazić sobie, że jesteśmy na przepaścią :)

Jadąc ścieżką po drugiej stronie rzeki, warto zwrócić uwagę na zabytkową willę. Niegdyś cała okolic słynęła z drewnianej architektury. W borach niedaleko Otwocka i Glinianki budowano liczne sanatoria, domy lecznicze lub wypoczynkowe. Swoje rezydencje posiadało tu wiele sławnych osobistości. Wraz z biegiem czasu tutejszy klimat stracił na wartości. Przyczyniła się ku temu działalność człowieka, a może i po części posiadanie majątku w lasach otwockich wyszło z mody. Aby chronić pozostałe fragmenty cennego lasu przed wyniszczeniem, w 1987 r. utworzono Mazowiecki Park Krajobrazowy im. Czesława Łaszka. Obejmuje on ogromne obszary leśne na wschód od Warszawy, tak cenione przez dawnych amatorów kąpieli tlenowych. Dzisiaj została po nich już tylko cenna, drewniana zabudowa, przypominająca o dobrych czasach.

Nasza wycieczka dobiega końca. W drodze powrotnej można zatoczyć pętlę przez Kopki lub bezpośrednio wrócić do Glinianki.
Życzę miłej jazdy.

Galeria zdjęć

trasy/kopki-nad-swidrem/1.jpg

trasy/kopki-nad-swidrem/2.jpg

trasy/kopki-nad-swidrem/3.jpg

trasy/kopki-nad-swidrem/4.jpg

trasy/kopki-nad-swidrem/5.jpg

trasy/kopki-nad-swidrem/6.jpg

trasy/kopki-nad-swidrem/7.jpg

trasy/kopki-nad-swidrem/8.jpg

trasy/kopki-nad-swidrem/9.jpg

trasy/kopki-nad-swidrem/10.jpg

trasy/kopki-nad-swidrem/11.jpg

© Piotr Bałuk, 2008-2013.